W branży kosmetycznej precyzja, jakość i zgodność z przepisami to fundamenty, na których opiera się każdy etap produkcji. Dotyczy to również znakowania – procesu, który może wydawać się drugorzędny, ale w rzeczywistości odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa konsumentów oraz identyfikowalności produktu. Data przydatności, numer partii czy kod 2D to informacje, które muszą znaleźć się na każdym opakowaniu – i to w sposób czytelny, trwały i dopasowany do typu materiału.
Firma Coleman, specjalizująca się w rozwiązaniach dla przemysłu, wspiera producentów w doborze odpowiednich technologii znakowania – takich, które sprostają wymaganiom rynku kosmetycznego, nie obniżając przy tym tempa produkcji. W niniejszym przeglądzie przyglądamy się trzem najczęściej stosowanym metodom: drukowi termotransferowemu, atramentowemu i laserowemu.
Termotransfer – szybki i czysty druk na opakowaniach foliowych
Druk termotransferowy znajduje zastosowanie głównie przy znakowaniu opakowań foliowych jeszcze przed ich finalnym zamknięciem. Drukarki tego typu montowane są bezpośrednio na liniach pakujących, co pozwala na precyzyjne nanoszenie danych przy dużej prędkości produkcji. Wyróżnia je wysoka jakość druku (300 dpi), brak konieczności używania chemikaliów oraz możliwość pracy z bardzo dużą wydajnością – nawet kilkaset opakowań na minutę.
Metoda ta, choć bardzo efektywna, ma swoje ograniczenia. Sprawdza się przede wszystkim w przypadku folii i papieru, co zawęża jej zastosowanie do konkretnych rodzajów opakowań – na przykład saszetek czy folii ochronnych. W ofercie firmy Coleman znajdują się m.in. przemysłowe drukarki SmartDate, które idealnie wpisują się w potrzeby branży kosmetycznej w zakresie termotransferowego znakowania.
Druk atramentowy – elastyczność i szybkość
Technologia CIJ, czyli ciągłego strumienia atramentu, to jedna z najczęściej wykorzystywanych metod znakowania w przemyśle. Jej największą zaletą jest uniwersalność – umożliwia znakowanie niemal każdego rodzaju opakowania: od szklanych flakoników, przez plastikowe tubki, aż po kartoniki i folie. Proces odbywa się bezdotykowo, co pozwala na zachowanie delikatności nawet w przypadku cienkich czy nieregularnych powierzchni.
Choć technologia CIJ zapewnia wysoką prędkość i elastyczność, jej minusem są materiały eksploatacyjne – atramenty i rozcieńczalniki, które często bazują na substancjach emitujących LZO. Coleman, jako partner Markem-Imaje, oferuje jednak również atramenty bez MEK-u – to odpowiedź na potrzeby producentów dążących do bardziej zrównoważonej produkcji, bez rezygnacji z wydajności.
Znakowanie laserowe – trwałość i ekologia
Laserowe znakowanie produktów zyskuje coraz większą popularność, zwłaszcza tam, gdzie liczy się trwałość nadruku i ograniczenie kosztów eksploatacyjnych. Zamiast tuszu czy taśmy, laser tworzy znak bezpośrednio na powierzchni opakowania – w formie graweru, wypalenia lub reakcji fotochemicznej, zależnie od typu lasera (CO₂, fiber lub UV).
Metoda ta nie wymaga materiałów eksploatacyjnych, co znacząco obniża koszty operacyjne i eliminuje ryzyko zanieczyszczeń. Dodatkowym atutem jest wysoka jakość i precyzja – szczególnie w przypadku urządzeń UV, takich jak modele z serii Markem-Imaje UV500. Trzeba jednak pamiętać, że technologia laserowa wiąże się z wyższą inwestycją początkową oraz koniecznością dostosowania parametrów do konkretnego rodzaju materiału.
Potrzebujesz doradztwa? Coleman pomoże dobrać odpowiednie rozwiązanie
Każda z opisanych technologii ma swoje miejsce w branży kosmetycznej. Kluczowe jest dobranie tej właściwej – z uwzględnieniem rodzaju opakowania, wymogów dotyczących trwałości nadruku, warunków środowiskowych i tempa produkcji. Coleman, jako doświadczony dostawca systemów znakowania i etykietowania, oferuje kompleksowe wsparcie – od analizy potrzeb, przez dobór technologii, po wdrożenie i serwis urządzeń.